3/04/2016 0

Bieszczadzkie Cycle 2015 - dzień 4

PRZEDZIERANIE SIĘ NA ROWERZE PRZEZ GŁUSZĘ PO KAMOLACH I WYCIĘTYCH DRZEWACH 🌲🍄




Dzień 4

Etap 2 (rowerowy)

2 wrzesień 2015, środa

BRZEGI GÓRNE - NASICZNE - LUTOWISKA - POLANA - SĘKOWIEC - NASICZNE - BRZEGI GÓRNE 


63 km

czas jazdy optymalny 4:44 h (znów)

czas wycieczki 5:55 h 

średnia prędkość 14,3 km/h

prędkość max 60 km/h

przewyższenie 1.203 m

wysokość max 792 m n.p.m.

wysokość min 445 m n.p.m.

podjazd max 16%

zjazd max 12%

temperatura max 32*c

temperatura rano 18*c



Dzisiejszy etap to mozolna jazda po kamolach górskimi drogami, które powinny być zaznaczone na mapie jako drogi gruntowe. Tym bardziej, że przedzieranie się wyrytymi przez wycinkę i transport drzewa kamienistymi podjazdami - na sprzęcie, który nie ma górskiego przeznaczenia, przy 16% nachyleniu, kiedy tylne koło boksuje - to prawdziwe wyzwanie dla roweru turystycznego na szosowo-szutrowych oponach;)

Obiadek w Cisnej w oberży Troll. Żurek z jajkiem i kiełbasą oraz hryczanki, czyli olbrzymi mięsno-gryczano-pieczarkowy klops w sosie grzybowym z surówką i ziemniakami. Nawet niezły. Do przepłukania dwa piwka. Alchemik z browaru Profesja, świetne wild AIPA z truskawkami w aromacie i smaku, no i wyraźnymi bretami. The Lumberjack z browaru BroKreacja, doskonały stout, aksamitny, oleisty, ułożony, piękna piana i barwa, pyszne. 
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blaru wyprawy