[more]
Dzień 25 (ostatni)
Etap 22
26 lipiec 2011, wtorek
Liberec - Lubin
(Liberec - Frýdland - Zawidów - Zgorzelec - Bolesławiec - Chojnów - Lubin)
162 km
czas jazdy 8:28
średnia prędkość 19,0 km/h
prędkość max. 45 km/h
przewyższenie 1.021 m
wysokość max. 491 m n.p.m.
wysokość min. 78 m n.p.m.
podjazd max. 9 %
zjazd max. 7 %
temp. max. 23*C
temp. rano 17*C
Dziś ostatni dzień wyprawy przez Alpy do Toskanii. Jedzie się wybornie, nie za ciepło, nie za chłodno, bezchmurnie i do tego wiaterek w plecy. Mimo że aż 162 km, to najłatwiejszy etap; choć podróż koleją bardziej mnie umęczyła od szosowania, więc nie powiem, że wypocząłem fizycznie, tyle że może nogi dostały trochę wytchnienia. No i jadę z wiatrem, dość silnym wiatrem. Właściwie to tylko siedzę i steruję:)
Gdyby nie to, że dojechawszy do Florencji miałem ze 3 dni poślizgu co do pierwotnego planu, po 1-2 dniach odpoczynku mógłbym jechać dalej przez Wenecję, Graz i Wiedeń, nie korzystając z żadnych innych środków lokomocji, ale nie wyrobiłbym się w czasie (urlop).
A czy jestem zadowolony z tej wyprawy? I co mi dało, że tak się katowałem na rowerze przez "pół Europy"? Porównanie wyrazów mojej twarzy na pierwszej fotografii i na ostatniej powinno wystarczyć za odpowiedzi na te często zadawane mi retoryczne pytania;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz