12/27/2009 0

Polish Border Tour 2009 - Dzień 25

Dzień 25 wyprawy - etap 24 jazdy

[more]

Etap 24

21 lipiec 2009, wtorek


Witów - Szczyrk


(Witów - Chochołów - Czarny Dunajec - Jabłonka - Zawoja - Stryszawa - Lachowice - Koszarawa - Żywiec - Szczyrk)


123 km



 


Dziś wspaniała pogoda na podróż rowerem. Pochmurno, ale chmury wysoko, nie zasłaniają gór. Ciepło, ale nie upalnie. I wiatr w plecy.


Pierwsze 30 km jadę z górki (nareszcie zaczynam dzień bez wysiłku).  Ale dziś czekają na mnie 3 masakryczne podjazdy, porównywalne z tymi w Bieszczadach, o ostatni z nich to "umieranie na rowerze", 13%-ówka. Pierwszy podjazd i zjazd to przełęcz Krowiarki w Babiogórskim Parku Narodowym, drugi to przełęcz Przysłup w Beskidzie Makowskim, trzeci to odcinek z Lachowic do Koszarawy również w Beskidzie Makowskim (rzeźnia).


Po takich wspinaczkach robię sobie długą przerwę na żywieckim ryneczku, zajadam pyszne lody i wdaję się w długą pogawędkę z rowerową maniaczką, która mnie zagadnęła. Szkoda, że tak daleko od Lubina, he he.


Od Żywca zaczynają się znowu wspinaczki. Jeszcze kawałek i już dzisiaj wyżej nie podjeżdżam. Noc spędzam w pensjonacie na samej górze Szczyrku, w ostatnim domu. Z ogromnego okna (od sufitu do podłogi) z pokoju widzę górę Klimczok - widok kojący umysł. Tylko sobie usiąść w fotelu przed oknem, popijać piwko i relaksować się.


 


USTRONNE DROGI BESKIDU MAKOWSKIEGO



 


 


BESKID ŻYWIECKI


 




 


ŻYWIECKI RYNECZEK


 


 


WIDOK Z OKNA MOJEGO POKOIKU W SZCZYRKU



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blaru wyprawy