[more]
Etap 3
29 czerwca, poniedziałek
Moryń - Lubczyna
(Moryń - Dolsko - Chojna - Widuchowa - Gryfino - Radziszewo - Szczecin - Załom - Czarna Łąka - Lubczyna)
115 km
Po przejechaniu 5 km zaczyna padać, momentami ostro. Zakładam przeciwdeszczówkę i jadę dalej - okazja przetestować nowe błotniki. Jadę w deszczu jakieś cztery godziny. Później wychodzi piękne słońce, w końcu pogoda.
W Gryfinie na moście nad Odrą Wschodnią spotykam samotnego kolarza z sakwami. Masakra. Gość od lat jeździ po całej Europie, wożąc cały swój dobytek ze sobą. Tu popracuje tydzień, pojeździ, tam kilka dni, pojeździ - i tak żyje. Cały czas na rowerze. Jak nie ma kasy to i do śmietników zagląda. Ja cie... Dla mnie podróż rowerem to przygoda, dla niego całe życie.
Szczecin - to miasto robi na mnie naprawdę wrażenie. Okazałe katedry, zabytkowe kościoły, wieżyczki - wszystko to w tle mostów, ujścia Odry i jeziora Dąbie. Dopiero tutaj żałuję, że nie mam aparatu cyfrowego.
Od centrum do Dąbia (8 km) jadę drogą rowerową biegnącą wysoko, wysoko, skąd widzę i Szczecin i rzekę.
Przerwa w Lubczynie, w przystani i kąpielisku nad jeziorem Dąbie. Pogoda cudna, plaża aż kusi, żeby poleżeć i pokąpać się w jeziorze. Nocleg w tanim pensjonacie.
JEZIORO DĄBIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz