Dzień 11
Odpoczynek
9 wrzesień 2015, środa
Rano 10*C, w dzień 14*C, pochmurnie, ale bez opadów.
Postanawiam pojeździć sobie leniwie autem po Słowacji. Wyszło 180 km. Niestety nie mam euro, więc z zakupów słowackich słodyczy i kofoli nici.
Obiad w Cisnej w Siekierezadzie. Barszcz z uszkami oraz golonka z pieczywem i surówkami. Barszcz doskonały, golonka olbrzymia (z pół kila), mięciutka, zaskakująco chuda, smaczna, ale nieco mdła - chrzan, musztarda i setka czystej wódki obowiązkowo.
PRZEPIERZENIE W SIEKIEREZADZIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz