3/01/2016 0

Bieszczadzkie Cycle 2015 - dzie艅 1

CO TO S膭 CYCLE? 馃憛 PIESZO PO PO艁ONINIE WETLI艃SKIEJ 馃懀 KUD艁ATY ANIO艁 馃槇



"Nie szukaj szcz臋艣cia - 艣pi ko艂o ciebie."

(zas艂yszane w Cisnej)

"Dostrze偶enie i pokochanie pi臋kna spotykanego na ka偶dym kroku to rzecz wielkiej wagi. To nasza jedyna obrona przed brzydot膮, kt贸ra przy pierwszej okazji opadnie ci臋 ze wszystkich stron."

"Dzi臋ki kontaktowi z pi臋knem czu艂em, 偶e 偶yj臋 - nie w taki spos贸b, jak przy uderzeniu m艂otkiem w palec, ale w sensie wsp贸艂uczestniczenia w czym艣 wielkim, czym艣, co mnie przenika艂o i czego w naturalny spos贸b by艂em nieod艂膮czn膮 cz臋艣ci膮. By艂 to doskona艂y pow贸d do trwania przy 偶yciu - i zarazem subtelna wskaz贸wka, 偶e by膰 mo偶e 艣mier膰 to nie wszystko."

"Kiedy pomy艣l臋 o wszystkim, czego si臋 w 偶yciu ba艂em i czym si臋 przejmowa艂em, okazuje si臋, 偶e zamartwia艂em si臋 niew艂a艣ciwymi rzeczami."

(Neal Stephenson - "Peanatema")


My艣la艂em ju偶, 偶e ten rok p贸jdzie na straty je艣li chodzi o moje sportowe podr贸偶e. Si贸dma wyprawa, tym razem do Rumunii, zaplanowana na czerwiec, nie dosz艂a do skutku i w 2015 roku ju偶 si臋 nie odb臋dzie - kolana nie wr贸ci艂y do swojego stanu sprzed wypadku. Poszed艂em jednak na kompromis i wymy艣li艂em sobie co艣, co mog艂o by mi da膰 namiastk臋 ekspedycji-tour'u, mianowicie Bieszczadzkie Cycle. Taka gra s艂贸w, oznaczaj膮ca, 偶e to nie tyle: "tour", w stricte tego s艂owa znaczeniu, ale: "cycle". W pisowni: rower, w fonetyce: cykle/etapy, a w przeno艣ni: cycki/g贸rki. A konkretnie mia艂em na my艣li wybranie miejscowo艣ci, w kt贸rej wynajm臋 sobie pok贸j na kilkana艣cie dni i codzienne przeja偶d偶ki (ostro偶ne przeja偶d偶ki, zwa偶ywszy na moje prawe kolano z naderwanymi wi膮zad艂ami), na przemian z przechadzkami.

Tym razem pod moje ko艂a i pi贸ro id膮 Bieszczady, kt贸rych jeszcze nie znam. Do Cisnej przyje偶d偶am autem z rowerem na dachu. Rozlokowuj臋 si臋 w przyjemnym ustronnym domku. Cisza, spok贸j, 偶adnego ruchu ulicznego, nawet w pensjonacie jestem tylko ja sam. Zaplanowa艂em 6 tras rowerowych i 6 tras pieszych i odbycie ich na przemian, z ewentualnymi dodatkowymi dniami na odpoczynek. Mam na to dwa tygodnie. Taka moja prywatna rehabilitacja.


Dzie艅 1

Etap 1 (pieszy)

30 sierpie艅 2015, niedziela

/Bieszczady: Po艂onina Wetli艅ska/

BRZEGI G脫RNE - Hasiakowa Ska艂a (馃椈 1232 m) - Po艂onina Wetli艅ska - Osadzki Wierch (馃椈 1253 m) - Prze艂臋cz Or艂owicza - Wysokie Berdo (馃椈 968 m )- Krysowa (馃椈 840 m) - Jaworzec - KALNICA 


Rano 15 stopni C, ale bezwietrznie, ubra膰 si臋 mo偶na nawet na kr贸tki r臋kaw. Busem doje偶d偶am do Brzeg贸w G贸nych. Po po艂udniu 35 stopni C, upa艂, bez wiatru. Tras臋 skracam z 9,5 godziny do 6 godzin (zamierza艂em pocz膮tkowo czarnym szlakiem przez Do艂偶yc臋 doj艣膰 wprost do Cisnej). Z Kalnicy wracam na stopa - wystarczy艂o jedno zamachanie.

Obiad w Ober偶y pod Kud艂atym Anio艂em w Cisnej. Zamawiam smaczne razowe pierogi z bryndz膮. Do tego piwo kraftowe podane w idealnej temperaturze ok. 15 st.C - "Rosa z Kremenarosa" z lokalnego browaru Ursa Maior, pszeniczniak nachmielony ameryka艅skimi chmielami - mocno cytrusowe i pijalne. Na deser jeszcze "Czarna Ma艅ka" z Piwowarowni - american stout nachmielony chmielem Simcoe, czarne, kawowe, palone, goryczkowo-czekoladowe. Fajne. Na kolacj臋 doskona艂y w臋dzony na gor膮co pstr膮g potokowy zabrany na wynos do pokoju. 
























Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz

Copyright © Blaru wyprawy