Dzień 7
Etap 4 (pieszy)
2 wrzesień 2017, sobota
/Cieszyn + festiwal Bracka Jesień w Cieszynie/
13,7 km
start godzina 8:30
meta godzina 22:10
temperatura max 15*c
temperatura rano 11*c
Dzisiejszy dzień będzie odbiegał znacznie od moich typowych wyprawowych etapów. Podzieliłem go na dwie części. Primo - o godzinie 7:30 wyruszam autobusem z Wisły do Cieszyna, by już godzinę później rozpocząć wędrówkę (a właściwie to spacer) po Cieszynie polskim i czeskim. Secundo - po 14:00 przenoszę się na Wzgórze Zamkowe, gdzie mieści się Bracki Browar Zamkowy, który organizuje co roku festiwal piwa kraftowego Bracka Jesień.
Przechadzka po Cieszynie to sama przyjemność. Faktycznie, to miasto-zabytek i jedno z najbardziej malowniczych w Polsce. Natomiast Těšín to jakaś postkomunistyczna parodia (no może poza kamienicami leżącymi tuż przy granicy). Oczywiście mnóstwo knajp, gdzie można dobrze i zgodnie z czeską tradycją zjeść, jednak architektura i rozmach budowniczy to styl przełomu lat 70- i 80-tych XX wieku i nie ma tu się czym podniecać, no chyba że traktując jako ciekawostkę. Po czeskim Cieszynie zrobiłem więc raczej przebieżkę niż spacer.
BAROKOWO-KLASYCYSTYCZNE KAMIENICE RYNKU
SŁYNNE CIESZYŃSKIE KANAPKI ZE ŚLEDZIEM
ULICZKA PROWADZĄCA DO STUDNI TRZECH BRACI
STUDNIA TRZECH BRACI JEST SYMBOLEM MIASTA. WEDŁUG LEGENDY PRZY TRYSKAJĄCYM TU ŹRÓDLE SPOTKALI SIĘ W 810 ROKU BRACIA BOLKO, LESZKO I CIESZKO, KTÓRZY TAK SIĘ Z TEGO SPOTKANIA CIESZYLI, ŻE NA PAMIĄTKĘ ZAŁOŻYLI MIASTO, ZWANE CIESZYNEM
WIEŻA PIASTOWSKA NA GÓRZE ZAMKOWEJ
ŚLASKI ZAMEK SZTUKI I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI I POMNIK LEGIONISTÓW POLSKICH

PONOWNIE CIESZYN. TUTAJ CIESZYŃSKA WENECJA, CZYLI POŁOŻONA NAD MŁYNÓWKĄ DAWNA DZIELNICA TKACZY, GARBARZY, SUKIENNIKÓW I KOWALI, Z UROKLIWYMI DREWNIANYMI GALERYJKAMI I MOSTKAMI
UDAŁO MI SIĘ KUPIĆ FANTASTYCZNE SZKŁO Z NISZOWEGO BROWARU DWIE TWARZE, SMUKŁE, WYSOKIE, ORYGINALNE
???
A czym się uraczyłem na festiwalu? Oto lista:
1. Browar Alternatywa - Żytnie IPA (styl jak w nazwie) - moja ocena 5,
pyszne piwko, gładkie, aksamitne, oleiste z mega zbożowością i fajną goryczką.
2. Browar Widawa - Lato Czeka (pszeniczne na amerykańskich chmielach z dodatkiem mango i marakui) - ocena 4,
zaskakująco bardzo wytrawne, piękne owoce w aromacie.
3. Doctor Brew - Welcome to Vermont IPA (vermont style IPA) - ocena 4,
fajne, ale strasznie zalegająca goryczka.
4. Profesja - Karuzelarz (ale na dzikich drożdżach z dodatkiem czarnej porzeczki) - ocena 4,
fajne brety.
5. Hoppy Lab - Earl Grey IPA (styl jak w nazwie) - ocena 5-,
przyjemnie czuć bergamotkę, troszkę jak herbata z cytryną i odrobiną cukru.
6. Pinta - Pszepełne (belgian dark 100% wheat, czyli czarne pszeniczne) - ocena 5,
czapa piany wprawia w ekstazę niczym na boskim capuccino, wytrawne, faktycznie pszeniczne, choć w pierwszym odczuciu smakuje jak black IPA.
7. Browar Spółdzielczy - Podwójne 2.0 (pineacolada wheat, czyli witbier z ananasem i kokosem) - ocena 4-,
piwo samo w sobie smaczne, lekko kwaskowe, delikatnie przebija się ananas, ale kokos...?
8. Fabrica Rara - Turbo Egzotic (double sour ale) - ocena 5-,
masakrująco owocowe piwko i zwodniczo pijalne jak na 8,2% alk.
9. Browar Widawa - Czarny Kur (dark lager) - ocena 4,
lekkie pijalne piwko dolnej fermentacji, choć z Widawy najbardziej uwielbiam portery.
10. Browar Spółdzielczy - Gordyjskie (tripple IPA wine barrel aged, czyli potrójna belgijska IPA leżakowana w beczce po winie) - ocena 5-,
ryje banię, mocne, słodkie, jak deserowe białe wino pite z gwinta na umór.
1. Browar Alternatywa - Żytnie IPA (styl jak w nazwie) - moja ocena 5,
pyszne piwko, gładkie, aksamitne, oleiste z mega zbożowością i fajną goryczką.
2. Browar Widawa - Lato Czeka (pszeniczne na amerykańskich chmielach z dodatkiem mango i marakui) - ocena 4,
zaskakująco bardzo wytrawne, piękne owoce w aromacie.
3. Doctor Brew - Welcome to Vermont IPA (vermont style IPA) - ocena 4,
fajne, ale strasznie zalegająca goryczka.
4. Profesja - Karuzelarz (ale na dzikich drożdżach z dodatkiem czarnej porzeczki) - ocena 4,
fajne brety.
5. Hoppy Lab - Earl Grey IPA (styl jak w nazwie) - ocena 5-,
przyjemnie czuć bergamotkę, troszkę jak herbata z cytryną i odrobiną cukru.
6. Pinta - Pszepełne (belgian dark 100% wheat, czyli czarne pszeniczne) - ocena 5,
czapa piany wprawia w ekstazę niczym na boskim capuccino, wytrawne, faktycznie pszeniczne, choć w pierwszym odczuciu smakuje jak black IPA.
7. Browar Spółdzielczy - Podwójne 2.0 (pineacolada wheat, czyli witbier z ananasem i kokosem) - ocena 4-,
piwo samo w sobie smaczne, lekko kwaskowe, delikatnie przebija się ananas, ale kokos...?
8. Fabrica Rara - Turbo Egzotic (double sour ale) - ocena 5-,
masakrująco owocowe piwko i zwodniczo pijalne jak na 8,2% alk.
9. Browar Widawa - Czarny Kur (dark lager) - ocena 4,
lekkie pijalne piwko dolnej fermentacji, choć z Widawy najbardziej uwielbiam portery.
10. Browar Spółdzielczy - Gordyjskie (tripple IPA wine barrel aged, czyli potrójna belgijska IPA leżakowana w beczce po winie) - ocena 5-,
ryje banię, mocne, słodkie, jak deserowe białe wino pite z gwinta na umór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz