[more]
Etap 22
25 lipiec 2010, niedziela
Stogi - Reda
(Stogi - Tczew - Pszczółki - Pruszcz Gdański - Gdańsk - Sopot - Gdynia - Rumia - Reda)
117 km
Zimno i zmaganie z przednim wiatrem.
Tczew. Podziwiamy skwer pieszo-rowerowy nad brzegiem Wisły oraz największy most kolejowy w Europie (taki był ponoć w chwili wybudowania). Robi wrażenie, zwłaszcza gdy przejeżdza po nim pociąg, a my z Emilem patrzymy ze skweru.
W Trójmieście wita nas z roweru przesympatyczny kolega Emila - Karol Bruchmann. Za jego przewodnictwem robimy objazd wszystkiego, co najciekawsze. A że jest tu "u siebie", skończył studia geograficzne i pasjonują go podróże niebanalne, więc robimy 51 km po Gdańsku, Sopocie i Gdyni, zażywając potężną pigułę zwiedzania, stworzoną przez kreatywnego Karola. A przechodnie aż przystają, wsłuchując się w jego opowieści.
Nocleg: w altance na działce u Karola. Uraczeni zastaliśmy toną kiełbasek z grilla i piwkiem w sążnych ilościach. Rano na do widzenia dostajemy jeszcze po czekoladzie. Człowiek-złoto. Cóż mogę innego powiedzieć.
SKWER I MONUMENTALNY MOST W TCZEWIE
GDAŃSK
SOPOT
NA ARECZCE
GDYNIA - WZGÓRZE KOŚCIUSZKI
GDYŃSKIE MOLO
(od prawej) EMIL, KAROL I JA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz