[more]
Dzień 9
Etap 9
11 lipiec 2010, niedziela
Haligovce - Ladomirová
(Haligovce - Stará L'ubovña - L'ubotin - Bardejov - Zborov - Svidník - Ladomirová)
125 km
Dzisiaj objeżdżamy łemkowskie tereny. Niekończące się podjazdy i zjazdy, tym "gorsze" :) od tatrzańskich, że nie przebiegające po łukach, ale biegnące prosto i stromo. Cały czas wrażenie, że jedziemy nie po Słowacji, lecz Armenii albo Rumunii - to specyficzny wygląd Łemków. Okropny upał. Ciało tak spalone, że sam wyglądam jak "rumun".
Obiad: w Bardejovie haluszki z bryndzą i skwarkami oraz wyprażany sir i kuraće maso.
Svidník – zderzenie nowoczesności z biedotą. Jedziemy przez wycackane osiedle, gdzie wszystko jest scharmonizowane, wybudowane i ułożone co do milimetra z zachowaniem monolitu stylu i barwy, zsynchronizowane co do sekundy, nie ma leżącego ani okruszka, a każde źdźbło rośnie idealnie. Kiedy czekam koło supermarketu (Emil robi zakupy) otacza mnie grupka małych chłopców-oberwańców. Z każdą minutą jest ich coraz więcej. Biorę ich natręctwo za ciekawość, więc staram się do nich uśmiechać. Patrzą jednak tak obcesowo, że robi mi się gorąco. Moja czujność i napięcie mięśni wzrastają do maksimum. Emil wraca, zawijamy łańcuchy i podążamy cacyładnym miastem. Nagle, odjeżdżając od granicy tego estetyzmu zaledwie na sto metrów, spowija nas odrażający smród – odór odchodów, potu, brudnej bielizny i pomyj. To dzielnica biedoty, która, stykając się z sąsiednią, staje się jej krzywym zwierciadlanym odbiciem. Ludzie mieszkają tu w lepiankach skonstruowanych z gruzu i z czego popadnie. Jedzenie gotuje się na dworze nad kotłami ze… smołą (?) i cuchnie (boję się zajrzeć co oni jedzą). Wszędzie porozwieszane zniszczone łachy (suszą się czy tylko wietrzą?), na sznurkach, nawet drutach, na gałęziach drzew, na parapetach albo leżą wprost na ziemi. Czuję nie tyle obrzydzenie co żal, który zamienia się w smutną zgrozę, kiedy dwie około dziesięcioletnie umorusane dziewczynki, patrząc na mnie, zadzierają spódniczki (co ten gest miał znaczyć!?). Czy balibyśmy się nocować tutaj w namiotach? Przypomniał mi się pewien kawałek.
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=pLzgqqTZsWo&w=420&h=315]
Naciskam mocniej na pedały, żeby już tego nie widzieć i doganiam Emila.
Nocleg: pensjonat u Łemków w łemkowskiej miejscowości, eleganckie warunki i... finał mistrzostw świata w piłce nożnej w TV! Fajnie.
PORANEK W HELIGOVCACH - POLE NAMIOTOWE W PIENINACH
SŁOWACKIE ZIELONE WZGÓRZA
DZIWNA NAZWA / TABLICA MIEJSCOWOŚCI NAPISANA CYRYLICĄ (?)
SKODY (OSOBÓWKA I MOTORKI) - POJAZDY PODRÓZNIKÓW, KTÓRYCH SPOTKALIŚMY W BARDEJOVSKIEJ HOSPODZIE
BARDEJOVSKI RYNEK
CERKIEW W SVIDNÍKU
ODPOCZYNEK I UZUPELNIANIE PALIWA - ALE NADAL WIDZĘ T A M T E N OBRAZ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz