[more]
26 lipiec 2009, niedziela
Szczawno Zdrój - Lubin
(Szczawno Zdrój - Stare Bogaczowice - Dobromierz - Roztoka - Mierczyce - Wądroże Wielkie - Szczedrzykowice - Prochowice - Lubin)
86 km
Dzisiaj ostatni etap, spacerowy, niczym Tour de France na Polach Elizejskich w Paryżu. Jazda głównie z górki i zaledwie na 86-kilometrowym dystansie. Właściwie to moja podróż jest już zakończona, bo ten odcinek znam doskonale, pokonywałem go dziesiątki razy. Szczawno Zdrój to przecież moje rodzinne strony.
Wjeżdżam do Lubina na ulicę Sokolą. Czekają na mnie rodzice z butelką szampana. Miłe to uczucie kiedy witają cię szampanem. Na liczniku 3.602 km, na wadze 64 kg. Przejechałem 300 km ponad plan, a 4 dni szybciej niż zamierzałem (nie robiłem dni odpoczynku, poza jednym). I schudłem ponad 5 kg.
I jestem z siebie, kurwa, bardzo dumny ;))
ZROBIŁEM TO!!!
KONIEC :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz