Dzie艅 14
Etap 10
5 czerwca, 艣roda
Belmonte - Urda
(Belmonte - Mota del Cuervo - El Toboso - Campo de Criptana - Alc谩zar de San Juan - Villafranca de los Caballeros - Madridejos - Consuegra - Urda)
125 km
(艂膮cznie 1 145 km)
KASTYLIA LA MANCHA 125 km
czas jazdy 7:14 h
艣rednia pr臋dko艣膰 17,3 km/h
pr臋dko艣膰 max 58 km/h
suma podjazd贸w 717 m
wysoko艣膰 max 862 m n.p.m.
wysoko艣膰 min 692 m n.p.m.
podjazd max 15 %
zjazd max 11 %
temp. max 36*C !
temp. rano 16*C
"Je偶eli nie dojdziesz na piechot臋 tam, gdzie chcesz doj艣膰, nie zobaczysz rzeczy, kt贸rych szukasz."
(Tiziano Terzani - "Koniec jest moim pocz膮tkiem")
Dzi艣 ranek zupe艂nie ciep艂y, w sam raz na namiot. A ju偶 w porze sjesty 36°C w cieniu! A co b臋dzie w Andaluzji? Pewnie ponad 40 ;)
Na targowisku w El Toboso, nieopodol domu Dulcynei (wybranki serca Don Kichota), kupuj臋 1kg oliwek na wag臋, r贸偶nych odmian i zamarynowanych na przer贸偶ne sposoby (wieczorem poch艂aniam wszystkie na raz), a tak偶e dziwnie p艂askie owoce przypominaj膮ce nieco brzoskwinie (suitkap czy jako艣 tak si臋 nazywaj膮ce, rozkosznie smaczne, cho膰 atrakcyjno艣膰 wygl膮du jest przeciwna do aromatu i smaku).
Jad膮c co chwil臋 widz臋 przebiegaj膮ce przez szos臋 male艅kie kr贸liczki. Ja wiem, 偶e jestem wyposzczony i mog臋 wsz臋dzie widzie膰 kr贸liczki, nawet r贸偶owe, i mog臋 mie膰 zwidy od upa艂u i zm臋czenia, ale rzeczywi艣cie mn贸stwo jest tych 艣licznych zaj膮czk贸w. Niestety nie uda艂o mi si臋 偶adnego sfotografowa膰, bo s膮 zbyt szybkie, 偶eby zd膮偶y膰 zatrzyma膰 rower i wyj膮膰 z futera艂u aparat.
Nie wiem czy pisa艂em - tutaj ptaki 艣piewaj膮 przez ca艂膮 noc, setki gatunk贸w i odmian ptasich treli. Ci臋偶ko zasn膮膰, cho膰 s艂ucha si臋 niezwykle przyjemnie. Za dnia natomiast cisza jak makiem zasia艂.
W typowym barze tapas klienci rzucaj膮 艣mieci pod nogi, pod krzes艂a i pod bar. St膮pa si臋 po zwa艂ach serwetek, pestek oliwek, 艂upinach s艂onecznika i orzech贸w, wyka艂aczkach, kapslach. Zdaje si臋, 偶e obowi膮zuje tradycja, 偶e im wi臋cej 艣mieci na pod艂odze przy ladzie, tym lepszy i popularniejszy lokal.
We wszystkich hostalesach w Hiszpanii do spania s艂u偶膮 w膮skie pod艂u偶ne zbite poduszki. Oni wiedz膮 jak mi dogodzi膰, bo takie lubi臋 najbardziej. Dzisiaj nocuj臋 w tanim hostales-tapas w niewielkim miasteczku Urda.
Budowa zamku rozpocz臋艂a si臋 w roku 1465 na miejscu istniej膮cej fortecy arabskiej. Od tamtej pory nale偶y do tej samej rodziny. Jedna z w艂a艣cicielek, Eugenia de Montijo, cesarzowa Francji dzi臋ki ma艂偶e艅stwu z Napoleonem III, zarz膮dzi艂a przebudow臋 dzi臋ki kt贸rej wystr贸j zamku nabra艂 francuskiego charakteru. To w艂a艣nie meble i sprz臋ty z tamtej epoki mo偶na dzi艣 ogl膮da膰 w odbudowanym zamku. Zamek w Belmonte 艂膮cz膮cy gotyk ze stylem mud茅jar po艂o偶ony jest na trasie Szlaku Don Kichota. Od czasu restauracji sprzed kilku lat sta艂 si臋 prawdziwym skarbem okolicy.
MIASTECZKO MOTA DEL CUERVO
W KRAINIE STARODAWNYCH WIATRAK脫W
EL TOBOSO
W domu po lewej mieszka艂a niegdy艣 Dulcynea, ukochana Rycerza Sm臋tnego Oblicza.
EL TOBOSO. POMNIK S艁YNNEJ PARY CERVANTESA
EL TOBOSO. TAGOWISKO SMAKO艁YK脫W
CONSUEGRA
S艂ynne wiatraki, z kt贸rymi walczy艂 Don Kichot.
CONSUEGRA. DON KICHOT I SANCHO PANSA
URDA
URDA. CERVECERIA (CZYLI PIWIARNIA)
HOSTEL I BAR TAPAS W JEDNYM
Solidna wieczerza. Ry偶 z par贸wkami w sosie, mieszanka przer贸znych oliwek, suitkapy, ciasteczka i wino.
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz